W czasie swojej edukacji wpadłam w sidła perfekcji. liczyło się tylko „czyste jedzenie’ i idealnie zbilansowana dieta. Wtedy jeszcze królował podział produktów na dobre i złe, a psychodietetyka jeszcze raczkowała. Mało mówiło się o relacjach z jedzeniem i budowaniu ich w sposób prawidłowy. Ciężko się przyznać, ale w tamtym czasie stworzyłam sobie z diety rygor, który był bardzo niezdrowy dla mnie samej i mojego otoczenia.

Teraz już mój bagaż doświadczeń pozwala mi zwracać uwagę na swoje potrzeby i je realizować. Wprawdzie nigdy nie zależało mi na odchudzaniu, ale bardzo zwracałam uwagę na wpływ diety na zdrowie . Testowałam przebadane diety okrzyknięte mianem najzdrowszych: dietę śródziemnomorską, fleksitariańską, wegetariańską. I wszystko było w porządku z moim zdrowiem i samopoczuciem, do czasu, gdy po infekcji jelitowej zachorowałam na Sibo.

Musiałam wykluczyć większość zdrowych produktów ze swojej diety, przede wszystkim warzywa, które uwielbiam. Wobec tego to co sprawdzało się do tej pory zaczęło mi szkodzić. Przez rok czasu nie udawało się tego okiełznać, aż w końcu powoli zaczęłam znajdować rozwiązania dl moich problemów. Z pomocą przyszła mi między innymi odpowiednio wdrożona i zastosowana dieta ketogeniczna, dzięki której rozwiązałam swoje problemy jelitowe i wróciłam do zdrowia. Teraz znów mogę wybierać spośród diet, które dostosowuje pod konkretne cele i sytuacje w moim życiu, nie zamykam się na jeden model żywieniowy.

W tym momencie ze względu na studium własnego przypadku, bardzo mocno interesuje się zaburzeniami mikroflory jelitowej i wszelkich problemów z tym związanych. Temat okazał się niezmiernie szeroki, a problemy, które zaczynają się w jelitach rozprzestrzeniają się na wiele innych dolegliwości w naszym organizmie. Mam nadzieję, że dzięki mojej pracy i doświadczeniu w tym zakresie pomogę też innym wrócić do zdrowia.